Przypadek 26
EKSPERYMENTY BEZ WIEDZY I ZGODY
CHOREGO
Mężczyzna, 72 lata, rak prostaty,
przerzuty do kości i do wątroby. Wypróbowanie leków przeciwnowotworowych,
faza II (pierwsze doświadczenie na człowieku). Nie pytano o zgodę chorego,
uważając, że eksperyment jest przeprowadzany w ramach terapii.
Chory nie wie, że jest w terminalnym
stadium choroby.
Powrót do strony
głównej
1. Prawo międzynarodowe
Eksperymenty terapeutyczne
są zabronione w każdych okolicznościach przez obowiązujące prawo międzynarodowe,
jeśli chory nie wyraził dobrowolnej i przemyślanej zgody. Artykuł 7 Paktu
Cywilnego głosi, że "w szczególności jest zabronione przeprowadzanie medycznych
lub naukowych eksperymentów na ludziach bez ich dobrowolnej zgody". Z tego
jasno wynika, że lekarz musi dokładnie poinformować pacjenta o ryzyku i
skutkach ubocznych przyjmowania danego leku - bez tego warunku nie można
mówić o dobrowolnej i przemyślanej zgodzie.
2. Etyka
Deklaracja Helsińska
(WHO, 1964, 1975, 1983) mówi, że lekarz ma prawo nie pytać pacjenta o zgodę
na leczenie tylko w wyjątkowym wypadku (powinno to być odnotowane w historii
choroby) i gdy pacjent znajduje się w terminalnym stadium choroby.
Lekarz może łączyć
doświadczenia medyczne z leczeniem chorego w celu zdobycia nowych wiadomości
tylko wtedy, gdy te doświadczenia, potencjalnie, mogą pomóc w diagnozie
lub terapii pacjenta.
Zresztą na mocy Deklaracji
z Wenecji (WHO, 1983) lekarz nie może nadużywać środków terapeutycznych,
z wyjątkiem wypadków, gdy przepisane leki łagodzą cierpienia chorego w
terminalnym stadium choroby. Deklaracja z Lizbony (WHO, 1981) przypomina
o prawie człowieka do godnej śmierci. Dlatego lekarz obowiązany jest uzyskać
zgodę chorego na stosowanie medykamentów.
3. Moralność religijna
a) Katolicka. Według moralności
katolickiej dozwolone jest przepisywanie w celach leczniczych medykamentów
jeszcze nie zatwierdzonych "w skrajnym wypadku, gdy bez tych leków chory
może umrzeć [...], za jego milczącą zgodą" [Pius XII, AAS 46 (1954), s.
591]. W takim konkretnym wypadku, gdy zawiodły inne metody, "wolno posłużyć
się najnowszymi lekami, nawet gdy znajdują się one w stadium doświadczeń,
a przyjmowanie ich związane jest z ryzykiem", ale przy jasno wyrażonej
zgodzie chorego (Dichiarazione della Congregazione per la Dottrina della
Fede sull' "eutanasia", n. 4.).
b) Protestancka. Czy nie
można porozmawiać o problemie z pacjentem lub z jego bliskimi? Jeśli taka
wymiana myśli jest rzeczywiście niemożliwa, dlaczego zaprzepaścić ostatnią
szansę polepszenia zdrowia chorego? Eksperyment nie powinien być jednak
celem samym w sobie, ale mieć na celu terapię i być przejawem troski i
szacunku dla chorego.
c) Żydowska. Jeżeli pacjent
znajduje się w beznadziejnej sytuacji, należy przeprowadzić operację lub
przepisać nie sprawdzone do końca nowe leki, ponieważ może to być ostatnią
szansą dla niego. To samo dotyczy śmiertelnie chorego dziecka: gdy zawiodły
wszystkie środki, można w skrajnym przypadku przepisać leki, które nie
są jeszcze dopuszczone do stosowania.
d) Muzułmańska. W tym przypadku
chodzi o drugą fazę leczenia chorego na raka. Tylko lekarz specjalista
może ocenić celowość takiego leczenia. Takie eksperymenty, pod warunkiem,
że nie dają efektu toksycznego, pozwalają ocenić przydatność terapeutyczną
tego lub innego leku. Zresztą chory, będąc w agonii, nie jest w stanie
dać dobrowolnej i przemyślanej zgody.
e) Buddyjska. Nie należy
ignorować zdania chorego. Zasada indywidualnej odpowiedzialności ma podstawowe
znaczenie w myśli buddyjskiej. Wynika stąd absolutna konieczność poinformowania
pacjenta o jego stanie.
Powrót do strony
głównej
Opracowano na podstawie "Medycyna a prawa człowieka"
- książki wydanej w porozumieniu
z Europejskim Sekretariatem ds. Wydawnictw Naukowych (SEPS)
- inicjatorem jej przekładu na język polski - przy współudziale Rady Europy.
Przełożyła Iwona Kaczyńska. Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1996.
Opublikowano w Internecie za zgodą wydawcy.
|